b_200_150_16777215_0_0_images_artykuly_03_17_samskip_2345f324f32144.jpg

Samskip, globalna firma logistyczna z główną siedzibą w Rotterdamie, otwiera biuro w Gdańsku. Trójmiejski oddział będzie obsługiwał procesy z zakresu zarządzania frachtem morskim, odprawami celnymi, obsługą agencyjną statków, przechowywaniem ładunków w warunkach chłodniczych. Głównym przedmiotem działań Samskip Gdańsk będą ryby.


Było kilka powodów, dla których Gdańsk został wybrany na lokalizację tego projektu

– W gdańskim porcie, przy nabrzeżu WOC, znajduje się nowoczesna chłodnia, gdzie ładunki rybne mogą być bezpośrednio rozładowywane ze statków przypływających z Islandii, Norwegii czy Wysp Owczych. Druga, równie nowoczesna chłodnia, znajduje się niedaleko terminalu DCT. Sam port posiada bezpośrednie połączenia z wieloma kluczowymi hubami morskimi na świecie, co sprawia, że Pomorze staje się naturalną bramą dla towarów sprowadzanych z Azji czy Ameryki Północnej. Ładunki docelowo trafiają nie tylko do Polski, ale również do innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, takich jak Białoruś czy Ukraina. I właśnie takie chcemy obsługiwać. Co więcej, Polska jest obecnie bardzo istotnym punktem na światowej mapie przetwórstwa rybnego z tysiącami osób zatrudnionymi w tym sektorze – tłumaczy Filip Chajęcki, dyrektor zarządzający gdańskim oddziałem Samskip Logistics.
 
Na początku oddział w Gdańsku będzie tworzyła niewielka grupa specjalistów, których zadaniem będzie budowa fundamentów pod przyszły rozwój.

– Będziemy szukać wszechstronnie doświadczonych specjalistów, głównie w dziedzinie zarządzania transportem reeferów, którzy będą chcieli budować pozycję Gdańska jako środkowoeuropejskiego centrum przemysłu rybnego. Chcemy rozwijać działalność w tym miejscu krok po kroku, równolegle do wzrostu obsługiwanych przez nas przeładunków. Import ryb ze Skandynawii rozwija się świetnie. Problem stanowią natomiast towary z bardziej odległych rynków, takich jak Chiny czy Wietnam. Kierunki te tradycyjnie obsługiwane są przez porty niemieckie ze względu na mniej skomplikowane procedury celne, które odgrywają istotną rolę w łańcuchu dostaw. Niemniej, widzimy, że te trendy się zmieniają i coraz więcej spedytorów dostrzega porty polskie. Niewątpliwie, ich rola w łańcuchach logistycznych ładunków rybnych będzie rosnąć – zapewnia Chajęcki.
 
Pomorze jest obecnie jednym z kluczowych rynków przetwórstwa rybnego na świecie, zarówno pod kątem technologii, jak i wielkości produkcji.

– W sektorze pracuje 14 tysięcy osób. Jak dodamy do tego flotę połowową, liczba ta rośnie do prawie 30 tysięcy. Dzięki unijnym funduszom w ostatnim dziesięcioleciu większość zakładów przetwórczych została zmodernizowana i dziś firmy dostarczają najwyższej jakości produkty, w znakomitej części na rynki zachodnioeuropejskie. I tak, łosoś stanowi ponad 50% polskiego eksportu produktów rybnych – ten sam łosoś, którego wcześniej trzeba  sprowadzać jako surowiec. W rezultacie stwarza to doskonałe warunki dla rozwoju firm takich jak Samskip – mówi Mikołaj Trunin, project manager w Invest in Pomerania.

– Polska gospodarka rozwija się bardzo szybko, podobnie jak polski sektor przetwórstwa rybnego, który staje się coraz ważniejszym graczem na światowym rynku. Tradycyjnie to Rotterdam był centrum przeładunków ryb odławianych na Morzu Północnym, na wodach Islandii czy Norwegii. Dziś jednak jesteśmy przekonani, że to Gdańsk, z całym zapleczem zakładów przetwórczych zlokalizowanych w regionie, może odgrywać znacznie ważniejszą role w tym aspekcie – podsumowuje Chajęcki.
 
Samskip jest globalną firmą logistyczną oferującą usługi z zakresu transportu i spedycji zarówno drogami morskimi, jak i lądowymi, powietrznymi i rzecznymi. Przewagą konkurencyjną firmy pozostają efektywność cenowa, niezawodność oraz zastosowanie rozwiązań przyjaznych dla środowiska. Firma została założona na Islandii w 1990 roku. Dziś posiada sieć biur na pięciu kontynentach.
gospodarkamorska.pl