b_200_150_16777215_0_0_images_artykuly__2018_6_airbus_345f3425.jpg
Airbus produkuje skrzydła do swoich samolotów w Wielkiej Brytanii. Brexit może poskutkować zamknięciem tamtejszej fabryki, co oznacza, że pod znakiem zapytanie staje przyszłość 14 tys. zatrudnionych tam osób. Powodem jest tu brak porozumienia odnośnie do tego, w jaki sposób Wielka Brytania opuści Unię Europejską. Większość przewoźników szykuje się na „twardy” Brexit, co oznacza, że Zjednoczone Królestwo, z chwilą wyjścia z UE, opuści także jej wspólny, jednolity rynek. Konsekwencje takiego przebiegu wydarzeń będą poważne: wymiana handlowa między Wielką Brytania a Unią będzie utrudniona, wprowadzone zostaną cła.

Producent podkreśla przy tym, że brak konkretów ze strony brytyjskiego rządu uniemożliwił Airbusowi rozszerzenie brytyjskiej bazy dostawców. Airbus skrytykował także proponowany przez brytyjski rząd okres przejściowy między marcem 2019 roku a grudniem roku 2020, podkreślając, że będzie on zbyt krótki, by pozwolił uniknąć zakłóceń.

Airbus, który tworzy skrzydła dla wszystkich swoich samolotów pasażerskich w Wielkiej Brytanii, powiedział, że natychmiastowe odejście od jednolitego rynku i unii celnej UE bez uzgodnionego przejścia doprowadzi do poważnych zakłóceń. – Mówiąc wprost, scenariusz bez umowy bezpośrednio zagraża przyszłości Airbusa w Wielkiej Brytanii – powiedział Tom Williams, dyrektor operacyjny Airbus Commercial Aircraft.

Jak prognozuje organizacja ADS, Brexit może kosztować brytyjski przemysł lotniczy i obronny 2,3 miliarda funtów, więcej od szacowanych 1,5 mld z ubiegłego roku. Wzrost ten ma wynikać ze zwiększenia wartości eksportu do Unii sektorów lotnictwa, obrony, bezpieczeństwa i technik kosmicznych, w których brytyjskie firmy są mocno zaangażowane w zintegrowanych łańcuchach dostaw. Wszystkie brytyjskie firmy muszą liczyć się z kosztami do 20 mld funtów rocznie, jeśli mają dostosować się do rozwiązania „max fac”.
rynek-lotniczy.pl