b_200_150_16777215_0_0_images_wiadomosci_tr_morski_Maersk_3452424r232.jpg

Największy na świecie przewoźnik kontenerowy rozważa sprzedaż części swoich udziałów i zmniejszenie dywidendy, by utrzymać pozytywny rating kredytowy.

W zeszłym roku agencja Moody rozważała obniżenie ratingu Baa1 Maerska, po tym jak firma zdecydowała się oddzielić swój segment żeglugowy od innych sektorów swojej działalności. Z kolei w zeszłym miesiącu inna agencja, Standard & Poor's, obniżyły rating duńskiego koncernu z BBB+ do BBB.

By zapobiec dalszym spadkom Maersk zamierza zmniejszyć wydatki z 6 do 4 mld dolarów na swój dział transportu i logistyki. Dodatkowo Duńczycy chcą zmniejszyć do minimum inwestycje w sektorze energii oraz zmniejszyć wartość dywidendy.

Maersk Line, największy przewoźnik kontenerowy, znalazł się 151 mln dolarów na minusie w mijającym kwartale. To o wiele mniej niż w zeszłym roku, gdy spółka odnotowała zysk aż 507 mln dolarów. To efekt 20 proc. spadku przychodów z powodu załamania się stawek frachtowych.

- Wpływ na to miała niska cena ropy oraz mały popyt. Stawki frachtu obniżyły się na wszystkich szlakach, w tym kluczowych do Europy i Północnej Ameryki – mówił Andersen.

Operator portowy APM Terminal też zanotował spadek zysku, z 161 do 112 mln dolarów. To efekt małego popytu na przewóz towarów drogą morską, w szczególności w Europie.
źródło: gospodarkamorska.pl